Jaki rower trekkingowy wybrać?

02/05/22 Porady

Jazda na rowerze jest niewątpliwie jedną z przyjemniejszych aktywności i to fakt pewny i niezaprzeczalny. Jednak nie ma się co oszukiwać – aby móc cieszyć się wspomnianą przyjemnością trzeba znaleźć właściwy jednoślad. Coraz większą popularnością cieszą się rowery trekkingowe, które można uznać za uniwersalne. W końcu doskonale sprawdzą się do jazdy po mieście, ale też i poza nim. Na rowerach trekkingowych można też jeździć po mniej utwardzonych drogach. Zatem wydaje się, że ich wybór jest w pełni uzasadniony. W myśl zasady, że rower rowerowi nierówny, doradzimy, jaki rower trekkingowy wybrać i na co zwrócić uwagę?

O rowerach trekkingowych słów kilka, a może zdań parę

Znalezienie idealnego roweru trekkingowego może wydawać się trudnym zadaniem. Wybór jest ogromny. Na pewno głównym kryterium nie powinna być cena. Na początek należy zdać sobie sprawę, czym tak naprawdę są trekkingi. Otóż są to rowery o uniwersalnym przeznaczeniu, nastawione na rekreację. Doskonale sprawdzą się podczas długich wycieczek. Tym bardziej że takie rowery posiadają pełne wyposażenie. Rower trekkingowy posiada tylny bagażnik, aby móc przewozić np. sakwy, błotniki, oświetlenie i stopkę. Zatem pokonywanie na nich wielu kilometrów jest dobrym pomysłem. Sprawdzą się też do jazdy po mieście. Ok, może nie aż tak dobrze, jak klasyczne rowery miejskie , ale także dadzą radę. Jednak rowery trekkingowe nie mają nic wspólnego z rowerami górskimi, zatem na trudne szklaki w terenie absolutnie się nie nadają. Przy zakupie trzeba również pamiętać, że klasyczny rower trekkingowy męski niekoniecznie sprawdzi się dla drobnych kobiet, stąd też lepiej dobierać rower pod kątem płci. Damski rower trekkingowy będzie posiadał obniżoną ramę tzw. trapez.

Rower trekkingowy – przede wszystkim to wygoda

Ze względu na swoje przeznaczenie, rower trekkingowy musi spełniać dwie ważne funkcje. Przede wszystkim powinien być wygodny. I tak też jest. Geometria ramy i wyprofilowana kierownica zapewnia względnie wyprostowaną pozycję. Dzięki temu, że nie trzeba się zbytnio schylać, jazda rowerem trekkingowym staje się całkiem przyjemna. Nawet przejechanie kilkunastu kilometrów nie będzie wiązało się z bólami pleców. Na wygodę wpływa nie tylko sama pozycja, bo ważna jest także waga ramy. Można uznać, że im lżejsza, tym lepiej. Na szczęście większość rowerów trekkingowych posiada ramy wykonane z aluminium. Dzięki temu ich waga jest mocno ograniczona względem ram stalowych. W końcu dobry rower trekkingowy to lekki rower trekkingowy. Teraz można już przejść do samych kół i opon. W rowerach trekkingowych stosuje się duże koła o średnicy 28". Taki rozmiar zapewni maksymalny komfort jazdy. Duże koła są nie tylko szybkie, ale też dobrze sobie radzą z pokonywaniem nierówności drogi. Warto zwrócić uwagę na opony. Powinny one posiadać bieżnik dopasowany do naszych potrzeb tj. do nawierzchni, po jakich zamierzamy jeździć. W większości trekkingów opony są uniwersalne i sprawdzą się zarówno na asfalcie, jak i szutrach.

Nie można zapomnieć o tym, jak ważna jest amortyzacja. Stąd też amortyzowany widelec to absolutne must have. Pomimo że amortyzatory stosowane w rowerach trekkingowych nie mają dużego ugięcia (skoku), w ich przypadku okazuje się to zupełnie wystarczające. Jeśli nasz trekking będzie posiadał także amortyzowaną sztycę siodła, dodatkowo wpłynie to na poprawę komfortu jazdy.

Na koniec — siodło. W związku z tym, że pozycja jazdy na rowerze trekkingowym jest bardziej wyprostowana niż pochyła, stosowane siodła są dość szerokie. Zapewnia to dobre podparcie, ale też amortyzację. Zwłaszcza jeśli takie siodło będzie posiadało wkład żelowy lub kanał wentylacyjny poprawiający nie tylko cyrkulację powietrza, ale też redukujący ucisk.

Bezpieczeństwo rzecz ważna – porozmawiajmy o hamulcach

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Oczywiście oznacza to, że niezależnie od długości trasy należy zawsze zakładać kask. Na bezpieczeństwo wpływają także hamulce. Choć są małe, to jednak mają nader duże znaczenie. Przyjrzyjmy się więc im bliżej. Tanie i w sumie już dosyć stare hamulce to szczękowe V-brake. W teorii nie są wyprodukowane przy najnowszej technologii, jednak całkiem dają radę. Otóż są czułe w normalnych warunkach pogodowych. Zdecydowanie gorzej pracują, gdy pada deszcz. Jednak są też tanie i wytrzymałe. W razie konieczności ewentualnej naprawy można wykonać ją samodzielnie i nie powinno nastręczać to większych problemów. Innym rodzajem są hamulce mechaniczne tarczowe. W przypadku takich modeli problem gorszej skuteczności hamowania w mokrych warunkach został wyeliminowany. Można także zdecydować się na rozwiązanie uznane za najbardziej nowoczesne. Tutaj mamy na myśl hydrauliczne hamulce tarczowe. Warto zauważyć, że ich mechanizm przypomina systemy montowane w motocyklach. Do zalet takich hamulców można zaliczyć płynność działania, dużą czułość i skuteczność, a także odporność na warunki atmosferyczne. Z kolei wadą może być wyższa cena. Także samodzielna naprawa jest raczej niemożliwa, no, chyba że macie odpowiednie narzędzia i wiedzę.

Nie zapominajmy o przerzutkach

Przerzutki w rowerze trekkingowym to istotny element wyposażenia. Długie trasy wiążą się z pokonywaniem zróżnicowanego terenu. Aby komfortowo pokonywać wiele kilometrów potrzeba wystarczającej ilości biegów. 27 będzie w zupełności wystarczające, chociaż można znaleźć trekkingi z 30 biegami. W płynnej zmianie biegów z pewnością pomoże dobrej klasy przerzutka przednia i tylna. W przypadku przedniej przerzutki nawet podstawowy model jak Shimano Tourney może okazać się wystarczający. Z tyłu jednak warto postawić na przerzutkę wyższej klasy jak Shimano Acera, Alivio czy Deore.

Jeżeli w dalszym ciągu zastanawiacie się jaki rower trekkingowy wybrać, przygotowaliśmy małą podpowiedź z sugestiami konkretnych modeli w danym przedziale cenowym.